Nalot w hrabstwie Bexar: w miejscu nielegalnych gier hazardowych skonfiskowano $67K i 60 automatów
Według informacji Biura Szeryfa Hrabstwa Bexar (BCSO) nalot przeprowadzony w San Antonio w miejscu podejrzewanym o nielegalny hazard zakończył się aresztowaniami, postawieniem licznych zarzutów oraz konfiskatą ponad 67 tysięcy dolarów w gotówce.
Około godziny 14:30 we wtorek funkcjonariusze wkroczyli do lokalu Royal Room 777, mieszczącego się przy East Southcross Boulevard. Aresztowano 18 osób, a kolejne cztery usłyszały zarzuty związane z prowadzeniem nielegalnej działalności.

Spis treści
Pracownicy z poważnymi zarzutami hazardowymi
Śledczy podają, że trójka pracowników – Randy Hinojosa, Jason Garcia oraz Jacqueline Gonzalez – usłyszała zarzuty m.in. za:
- promowanie hazardu,
- prowadzenie lokalu hazardowego,
- posiadanie urządzeń do gier,
- udział w zorganizowanej przestępczości.
Hinojosa, który pracował jako obsługa gier, miał przyznać się do działań związanych z hazardem. Podczas przeszukania znaleziono przy nim znaczną ilość gotówki.
Gonzalez zeznała natomiast, że pracując z Garcią jako kasjerka, miała dostęp do sejfu na terenie lokalu, w którym przechowywano 28 800 dolarów.
Czwarta podejrzana, Jeanette Zavala, została zatrzymana po tym, jak próbowała zatrzasnąć drzwi i uniemożliwić policjantom wejście do środka. Teraz odpowie za utrudnianie czynności wymiaru sprawiedliwości.

Maszyny do gier, gotówka i mandaty
Podczas nalotu skonfiskowano 60 maszyn hazardowych i zabezpieczono 67 350 dolarów. Dodatkowo wszyscy gracze obecni w lokalu – łącznie 18 osób – otrzymali mandaty.
Szeryf Javier Salazar wyjaśnił, że gracze zostaną ukarani za wykroczenie klasy C związane z hazardem. Technicznie w Teksasie można posiadać jednorękiego bandytę, ale wypłacanie wygranych w gotówce jest nielegalne.
Gracze otrzymywali żetony, które później wymieniano na gotówkę w innym miejscu – co w świetle prawa stanu Teksas jest zabronione.
Ostrzeżenie szeryfa dla mieszkańców
Na konferencji prasowej szeryf Salazar ostrzegł mieszkańców, że wizyty w tego typu lokalach mogą być niebezpieczne.
„Moja najlepsza rada? Po prostu omijać te miejsca szerokim łukiem, bo nigdy nie można mieć pewności”.
Dodał, że śledczy wciąż ustalają, kto jest właścicielem Royal Room 777 i czy ma on powiązania z innymi nielegalnymi przedsięwzięciami hazardowymi w okolicy.
Akcja jest kolejnym elementem działań BCSO mających na celu zwalczanie nielegalnego hazardu w hrabstwie Bexar.


