Bańka w turnieju głównym WSOP: Niespodziewana nagroda $30K szokuje graczy
Dla tysięcy graczy w pokera na całym świecie wejście do strefy wypłat w Main Evencie World Series of Poker (WSOP) to spełnienie marzeń.
Ale Dzień 4 turnieju WSOP Main Event 2025 zamienił to marzenie w jeden z najbardziej nieprzewidywalnych, emocjonalnych i kontrowersyjnych momentów bańki w historii turnieju.

Spis treści
Gracze celowo spowalniają grę
Kiedy wznowiono grę w Dniu 4, zaledwie 15 zawodników musiało odpaść, by pozostali 1 461 gracze zagwarantowali sobie wypłatę minimum 15 000 dolarów.
Przy blindach 4 000/8 000, gracze z krótkimi stackami liczyli każdy żeton, każdą rękę, każde rozdanie.
Niektórzy byli na skraju eliminacji. Yinan Zhou miał zaledwie 6 100 żetonów – mniej niż mały blind.
Steffen Schroeter również był w złej sytuacji, mając tylko dwa big blindy.
W sumie 73 graczy miało mniej niż 10 big blindów.
Każda sekunda była cenna. Nic więc dziwnego, że tempo gry gwałtownie spadło – zawodnicy celowo zwlekali z decyzjami, próbując przetrwać.
Niespodzianka bańki: Nikt nie spodziewał się $30 000
W samym środku tej napiętej sytuacji WSOP ogłosiło niespodziewany komunikat, który zaskoczył wszystkich.
Tegoroczny pechowiec – tzw. bubble boy – nie miał odejść z pustymi rękami, ani nawet tylko z darmowym wejściem do kolejnej edycji Main Eventu.
Zamiast tego otrzymał pakiet o wartości $30 000 na WSOP Paradise na Bahamach.
To ponad dwa razy więcej niż minimalna wypłata – co natychmiast zmieniło atmosferę w sali. Jedni byli podekscytowani…
Inni zszokowani. Pojawiły się też głosy frustracji. Gracze dowiedzieli się o wszystkim tak samo jak kibice przed ekranami – bez wcześniejszej zapowiedzi, bez oficjalnego komunikatu, ani nawet informacji od dyrektora turnieju w mediach społecznościowych.

Reakcja Świata Pokera: „Czy Opłaca się Odpaść Celowo?”
Szybko pojawiły się głosy z pokerowej społeczności. Profesjonaliści wysokich stawek, tacy jak Chris Brewer i Matt Berkey, podzielili się swoimi opiniami:
Chris Brewer:
WSOP: jak śmie WPT wpływać na pulę nagród…
Również WSOP: gracz odpadający na bańce dostaje więcej niż kolejne 500 miejsc.
Matt Berkey:
Właśnie słyszałem, że Nevada Gaming sugeruje Caesarsowi zakazanie WSOP na swoich obiektach za naruszenie integralności gry.
Tak właśnie brzmieliście po zakazie w milly makerze.
Padło więc istotne pytanie: jak zapobiec sytuacji, w której bardziej opłaca się odpaść niż wejść do pieniędzy?
To zasadne – zwłaszcza że zaledwie kilka tygodni wcześniej ClubWPT zdyskwalifikował dwóch graczy za celowe oddanie żetonów w promocyjnym turnieju.
Narastające napięcie: Słowne starcia i ostrzeżenia
Tymczasem na sali bańka się przeciągała. Godziny mijały, a napięcie tylko rosło.
Gracze z dużymi stackami mieli dość przeciągania gry. Z kolei short stacki walczyły o każdą rękę, spowalniając tempo do maksimum.
W pewnym momencie doszło do słownej konfrontacji. Gracz z małym stackiem odpowiedział przeciwnikowi, który krytykował jego taktykę:
„Zrobiłbyś to samo na moim miejscu.”
Sytuacja była na tyle napięta, że organizatorzy musieli interweniować:
„Jeśli ktoś jeszcze się odezwie – otrzyma karę jednej rundy.”
Ale w tym chaosie były też pozytywne momenty.
Vanessa Kade świętowała swój pierwszy cash w Main Evencie – ważny, osobisty sukces.
Stephen Kurland, mając zaledwie 2 000 żetonów na big blindzie, zdołał się podwoić z parą asów – dosłownie chwilę po tym, jak spasował króle. Timing idealny.
A Keith Heine, ojciec piątki dzieci z Missouri, powiedział to, co myślało wielu:
„Niektórzy potrzebują tej minimalnej wypłaty… Ja jestem jednym z nich.”
Bańka pęka: trzyosobowa eliminacja
Kiedy liczba graczy zbliżyła się do granicy wypłat, gra przeszła na system hand-for-hand.
Jack Effel, wiceprezes WSOP, osobiście nadzorował działania – informując publiczność o każdym all-inie i kontrolując przebieg sytuacji.
W końcu ośmiu graczy zaryzykowało wszystko w jednej chwili.
Pierwszy odpadł Marco Dickner. Zagrał all-in z king-jack offsuit celowo, próbując przegrać – wiedział, że nagroda za bańkę była wyższa niż minimalna wypłata. Zaryzykował… i przegrał.
Chwilę później odpadli Mathew Frankland i Sachin Joshi.
Wszyscy trzej dostali po 10 000 dolarów – równy podział minimalnej puli – i musieli rozegrać flip trójkowy, by wyłonić zdobywcę pakietu WSOP Paradise.

Dzień 44 WSOP dobiegł końca. Jeden z najważniejszych dni lata w Las Vegas. Bańka pękła w pierwszych dwóch godzinach Dnia 4…
Kiedy rozdano karty face-up, a flip się zakończył, przedstawiciel WSOP ogłosił:
„Wszyscy jesteście w kasie!”
Tłum wybuchł entuzjazmem.
Ocaleni: Short Stacki, które przetrwały
Wielu faworytów przegrało, ale dla kilku underdogów był to szczęśliwy finał.
Mimo że byli bardzo krótko przed eliminacją, Zhou, Schroeter, Kurland, Pointer i Heine – wszyscy przetrwali.
Każdy z nich dostał po 15 000 dolarów i – co najważniejsze – zapisał się w historii WSOP.
Nie wszyscy jednak odchodzili z uśmiechem.
Adam Rude był ostatnim graczem wyeliminowanym przed kasą – i nie otrzymał nawet nagrody pocieszenia.
Odpadł dokładnie jedno miejsce przed bańką. Pakiet $30K został już przyznany, więc nie dostał nic.

